Szpilka zabrał głos ws. walki z "Diablo". Jaśniej się nie dało
Artur Szpilka wypowiedział się na temat potencjalnej walki z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem. Gwiazdor KSW był brutalnie szczery.
31 sierpnia odbyło się Fame MMA 22. W trakcie gali Krzysztof "Diablo" Włodarczyk miał zadebiutować we freakfightach.
Pięściarz został zestawiony z Jarosławem "pashąBicepsem" Jarząbkowskim. Pojedynek był zakontraktowany w formule MMA.
Na kilka dni przed galą odbyła się konferencja prasowa. 42-latek był nieobecny podczas formatu, za co został bezwzględnie ukarany.
Fame MMA postanowiło wyrzucić Włodarczyka z federacji. W rezultacie Jarząbkowski pozostał bez rywala i nie wystąpił podczas wydarzenia.
Niedawno o zamieszaniu z udziałem "Diablo" wypowiedział się Artur Szpilka. Gwiazdor KSW w programie KOLOSEUM zabrał głos na temat potencjalnego pojedynku z pięściarzem nawiązując do perturbacji z jego udziałem.
- Duka tam coś, że boks. To będzie boks, tylko w małych rękawicach. Tak naprawdę, to kto go poważnie weźmie? Ostatnio widzimy, co on robi. Jest to troszkę niezrównoważone. Każdy normalny promotor nie da takiego zawodnika. Nie będzie opierał promocji gali na jego nazwisku, bo nigdy nie wiadomo, co mu do głowy strzeli. Tak naprawdę to ten pojedynek się oddala - mówił Szpilka.
Warto wspomnieć, że Włodarczyk i Szpilka nie pałają do siebie sympatią już od dłuższego czasu. Ich konflikt ciągnie się od wielu lat.