Szokujący finał walki "Ferrariego" na Fame MMA! Nie chciał walczyć, ale i tak wygrał [WIDEO]

Przy okazji gali Fame MMA 20 rozgrywany był specjalny turniej z udziałem ośmiu freak-fighterów. Jego zwycięzca zgarnął główną nagrodę w wysokości półtora miliona złotych.

Zgodnie z regulaminem, konfrontacje w ramach 1/4 finału były rozgrywane w formule K-1. Każde starcie trwało jedną rundę o długości pięciu minut.

W pierwszym z czterech ćwierćfinałów zmierzyli się Krystian "Krycha" Wilczak i Amadeusz "Ferrari" Roślik. Za faworyta konfrontacji uznawano drugiego z wymienionych zawodników.

Zaraz po rozpoczęciu walki na matę padł Roślik. Kontrowersyjny freak-fighter został kopnięty przez swojego oponenta w krocze. Po pięciu minutach przerwy zdołał on jednak wrócić do pojedynku.

Jak się okazało, nie na długo. Chwilę później doszło do identycznej sytuacji. Wilczak raz jeszcze trafił rywala w nieprzepisowy sposób.

Po drugim kopnięciu w krocze Amadeusz "Ferrari" Roślik nie był w stanie kontynuować tego starcia. Decyzją sędziego pojedynek ten przerwano. Wilczak został z kolei zdyskwalifikowany.

Do półfinału turnieju awansował tym samym "Ferrari", gdzie jego rywalem był Maksymilian "Wiewiór" Wiewiórka. W starciu ćwierćfinałowym nie dał on szans Arkadiuszowi Tańculi.