Szokująca wypowiedź Adamka o hitowej walce. Tak nazwał starcie z Chalidowem
Tomasz Adamek wrócił pamięcią do pojedynku z Mamedem Chalidowem. Pięściarz zaskoczył opinią o walce z legendą KSW.
24 lutego w Arenie Gliwice odbyła się gala KSW Epic, która została zorganizowana z okazji 20. rocznicy powstania organizacji. W walce wieczoru Tomasz Adamek skrzyżował rękawice z Mamedem Chalidowem.
Hitowy pojedynek dobiegł końca po upływie trzech pełnych rund. Legenda KSW nie była w stanie kontynuować starcia i poddała walkę z powodu kontuzji ręki, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Niedawno Adamek wrócił pamięcią do głośnego starcia z Chalidowem. Pięściarz podczas wywiadu z Andrzejem Kostyrą dla Super Expressu zaskoczył opinią o pojedynku.
- Łatwe pieniądze, bo nie było wielkiej roboty. Jak są propozycje i człowiek jest zdrowy, bo ja zawsze powtarzam, że najważniejsze jest zdrowie, bo jak jestem zdrowy to mogę walczyć. Przy tym oczywiście jest zarobek, bo to jest moja praca. Po drugie człowiek młodnieje trenując rano, popołudniu, biega do tego i czuję się jakbym miał 20 lat. Sport robi z człowieka młodszego i chce się żyć - zaczął Adamek.
Chalidow skontaktował się z "Góralem" w sprawie zorganizowania potencjalnego rewanżu. Adamek zadeklarował, że aktualnie skupia się na nadchodzących starciach w Fame MMA.
- Dzwonił do mnie parę dni temu Mamed. Mówi: "Tomasz, zróbmy to jeszcze raz!" Ja mówię mu: "Wszystko fajnie, ale jest kolejka, bo ja mam teraz dwie walki na Fame stoczyć. W maju jest pierwsza, bodajże 18 maja. I tutaj kolejka. Musisz być w oczekujących" - mówił pięściarz.
Adamek zadebiutuje we freakfightach na gali Fame MMA 21, która odbędzie się 18 maja w Arenie Gliwice. Pięściarz wystąpi w walce wieczoru, a jego rywalem będzie Patryk „Bandura” Bandurski, o czym pisaliśmy TUTAJ.