Szefowie KSW zapowiadają dyskwalifikacje po sobotnim skandalu. "Wyciągniemy poważne konsekwencje" [WIDEO]
Walka Szamila Musajewa z Urosem Jurisiciem dostarczyła niespodziewanych emocji już po sędziowskim werdykcie. W oktagonie doszło do swoistej "dogrywki" i rękoczynów po zakończonej walce. Szefowie KSW zapowiadają wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec winowajców.
Sędziowie nie mieli wątpliwości, że Szamil Musajew okazał się w sobotnim wieczór lepszy od Urosa Jurasicia. Z tym werdyktem nie mógł pogodzić się narożnik przegranego. Po walce doszło do wielkiej awantury, a Rosjanin rzucił się na rywala.
Niewykluczone, że obu zawodników nie zobaczymy już w oktagonie podczas walk KSW. Wyciągnięcie surowych konsekwencji zapowiadają szefowie federacji - Martin Lewandowski oraz Maciej Kawulski.
- Niestety, tutaj narożniki jednego i drugiego teamu kompletnie nie zachowały się w taki sposób, jak byśmy oczekiwali od profesjonalnych cornermanów. Jest to też jakaś nauczka dla nas, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo nawet na tak kameralnej gali, więc tu bijemy się w piersi - powiedział Lewandowski w rozmowie z portalem "InTheCage.pl".
- Mogę powiedzieć tyle, że potrzebujemy jeszcze chwilę, aby ochłonąć z tą sytuacją, zobaczyć ją, przeanalizować. Natomiast na pewno wyciągniemy poważne, srogie konsekwencje, ponieważ nie chcemy, żeby tego typu sytuacje się powtarzały - zapewnił.
- Mamy 12 kamer, które obserwowały tę sytuację. Każda osoba, która kopnęła leżącego, która zachowała się nieprofesjonalnie, która zachowała się agresywnie, zostanie zdyskwalifikowana i ukarana - zakończył.
- Nie będzie tutaj żadnej sytuacji, która byłaby jakimkolwiek handicapem. Nie ma znaczenia, ilu ci cornerzy mają u nas zawodników, ile ci zawodnicy mają wygranych walk. Jeżeli zobaczymy na kamerach, że ewidentnie ktoś zachował się agresywnie, żegna się z KSW. I chcemy, żeby ten komunikat poszedł jasno do wszystkich kibiców - dodał Maciej Kawulski.