Szczere wyznanie zawodnika UFC. Nadużywał narkotyków

Eryk Anders pozostaje nieaktywny od 2 marca bieżącego roku. Na gali UFC Fight Night pokonał Jamie'ego Picketta jednogłośną decyzją sędziów.

Amerykanin powróci do oktagonu 16 listopada w Madison Square Garden. Na UFC 309 skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem federacji, Chrisem Weidmanem.

Na kilka tygodni przed wydarzeniem Anders podzielił się z kibicami szczerym wyznaniem. We wpisie na Twitterze zdradził, że borykał się z poważnymi problemami.

Ujawnił, iż w przeszłości nadużywał narkotyków. Aktualnie po odstawieniu nielegalnych substancji jego życie wygląda kompletnie inaczej.

- Wczoraj minął rok, od kiedy przestałem nadużywać narkotyków. Przez ten rok odzyskałem opiekę nad synem, wygrałem kilka walk, kupiłem kilka domów, wyrzuciłem wszystkich szaleńców ze swojego życia, miałem najlepszy rok pod względem rozwoju osobistego i pod względem koncentracji, a w listopadzie czeka mnie największa walka w karierze. Jestem z siebie dumny - napisał Anders.

Anders jest weteranem UFC. Do tej pory wygrał osiem walk oraz zaliczył tyle samo porażek pod szyldem amerykańskiej organizacji.