Stracił przytomność w ringu, niedługo później stwierdzono zgon. Ogromna tragedia

Afrykańskie środowisko sportów walki pogrążyło się w żałobie. BBC przekazało informację o śmierci 40-letniego pięściarza, Gabriela Oluwaseguna Olanrewaju.

Cały dramat rozegrał się w miniony piątek - w dzień walki Nigeryjczyka. Wówczas ten podczas gali w Ghanie mierzył się z lokalnym bohaterem, Jonem Mbanugu.

W trzeciej rundzie Oluwasegun Olanrewaju zaczął chwiać się na nogach i osunął się na liny. Sędzia zaczął go wyliczać, jednak szybko przestał, po tym jak okazało się, że ten stracił przytomność.

Tuż po omdleniu 40-latek został przetransportowany do szpitala uniwersyteckiego Korle-Bu. Niedługo później wszystko okazało się jasne.

Starania lekarzy trwały kilkadziesiąt minut i zakończyły się niepowodzeniem. Stwierdzono zgon, którego przyczyna pozostaje nieznana.

W trakcie kariery Oluwasegun Olanrewaju sięgał po tytuły mistrza kraju oraz Afryki Zachodniej w dywizji półciężkiej. Zbudował rekord 13 zwycięstw i ośmiu porażek, a dwa z jego pojedynków uznano za nieodbyte.