Skandal na gali KSW 58. Zawodnicy urządzili sobie "dogrywkę" po zakończonej walce [WIDEO]
Szamil Musajew pokonał Uros Jurisicia na gali KSW 58. Po zakończonej walce zawodnicy urządzili sobie niespodziewaną "dogrywkę".
Od początku starcia lepiej prezentował się Musajew. To on zyskał przewagę w parterze i wyprowadził kilka ciosów na twarz przeciwnika.
Druga runda też padła łupem Rosjanina, choć zawodnicy część walki spędzili w klinczu. Musajew najpierw wyprowadził mocne kopnięcia, a potem próbował swoich sił w parterze.
W trzeciej rundzie Musajew starał się kontrolować przebieg walki. Tuż przed końcem Jurisić niespodziewanie sprowadził rywala do parteru, ale zabrakło mu czasu na dobranie się do rywala.
Ostatecznie sędziowie ogłosili zwycięstwo Musajewa. Wtedy niespodziewanie doszło do awantury w klatce. Trenerzy Jurisicia nie nie chcieli pogodzić się z decyzją sędziów. Po oficjalnym werdykcie zawodnicy zbliżyli się do siebie, a po chwili Rosjanin rzucił się na rywala, rozpoczynając wielką awanturę.
W klatce pojawili się ochroniarze oraz szefowie KSW. W końcu udało się ostudzić emocje w obu ekipach.
- Wiocha. Fajna walka. Dobry poziom. Bezsensowny epilog - ocenił Mateusz Borek.