Rzeźniczak reaguje po klęsce na Fame MMA. Zaskakująca przyczyna
Jakub Rzeźniczak został rozbity przez Rogera Sallę na gali Fame MMA 23. Walka ta dobiegła końca już w pierwszej rundzie. Po zakończeniu starcia były piłkarz Legii Warszawa odniósł się do porażki.
W sobotę na Atlas Arenie w Łodzi odbyła się gala Fame MMA 23. Po triumfy sięgnęli m.in. Amadeusz "Ferrari" Roślik, Kamil "Taazy" Mataczyński, Lexy Chaplin, Makhmud Muradov i Kornel "Koro" Regel.
Do swojego debiutu w największej federacji freak-fightów w Polsce nie będzie chciał z kolei wracać Jakub Rzeźniczak. Były piłkarz Legii Warszawa został rozbity przez Rogera Sallę. Ich walka trwała lekko ponad minutę i została zakończona nokautem.
Po zakończeniu walki kilkukrotny reprezentant Polski w piłce nożnej podzielił się przemyśleniami na temat swojego występu. W rozmowie z Kanałem Sportowym zasugerował, co było przyczyną porażki.
- Posypało się w momencie, w którym spodziewałem się, że może się posypać, czyli przy pierwszym ciosie Rogera. To był pierwszy cios w życiu, taki czysty, który przyjąłem - powiedział znany zawodnik.
- Trzy miesiące treningów sportów walki to jest troszeczkę mało. Te sparingi czy treningi też odbywały się zawsze w kasku, wiec takie pierwsze koty za płoty i frycowe, które musiałem zapłacić. Zabrakło większego doświadczenia. Po tym pierwszym przyjętym ciosie mogłem zareagować, ruszyć w Rogera, skleić się z nim lub ruszyć - dodał.
Dla Jakuba Rzeźniczaka była to pierwsza porażka w karierze. Na jego koncie jest także jeden triumf. Na gali Clout MMA 5 były defensor Legii Warszawa pokonała Tomasza "Szalonego Reportera" Matysiaka.