Rywal Polaka nie zrobił wagi. Szybko tego pożałował [WIDEO]

W sobotę odbyła się gala First Stop Championship 11, na której wystąpił Sylwester Miller. Rywalem polskiego zawodnika był Sardor Ochilov. Walkę tę zakontraktowano w kategorii piórkowej do 66 kg.

Jak poinformował Artur Ostaszewski, zawodnik z Uzbekistanu nie spełnił zapisów kontraktu i wniósł na wagę aż 71,5 kg.

- Tyle wniósł na wagę rywal Sylwestra Millera, na jutrzejszej gali FSC. Walka zakontraktowana w kat. piórkowej. Ciśniemy, żeby robił dalej wagę i zszedł chociaż do 68,5 kg. Nie wygląda na zajechanego, raczej na cwaniactwo. Najbardziej szkoda Sylwka! Brak szacunku - napisał Ostaszewski.

Mimo różnicy wagowej Miller pokazał się w klatce z kapitalnej strony. Już w pierwszej rundzie zdołał on sprowadzić pojedynek do parteru, gdzie zmusił rywala do poddania walki. Ochilov doznał urazu.

- Dla wszystkich zainteresowanych sytuacją Sylwka, przeciwnik olał zbijanie wagi, było około 70kg. Zgodziliśmy się na walkę i w niecałą minutę Sylwek tak mocno wbił rywala w matę, że aż wypadł mu bark. Nie życzę nikomu źle, ale karma najwidoczniej działa - napisał mistrz KSW, Sebastian Przybysz.

Triumf nad Sardorem Ochilovem sprawia, że Sylwester Miller poprawił swój dorobek w klatce. Do tej pory zanotował on 11 zwycięstw i osiem porażek.