Rozbił rywala i przegrał! Dyskwalifikacja na Fame MMA 24

Podczas sobotniej gali Fame MMA 24 do skutku doszedł szereg elektryzujących konfrontacji. Na arenie pojawili się m.in. Marcin Wrzosek, Denis Załęcki czy Artur Binkowski. Wiele emocji miało również zapewnić starcie Denisa Labrygi z Michałem "Wampirem" Pasternakiem.

Z racji tego, że Labryga marzył o dołączeniu do organizacji UFC, zaoferował walkę w formule sportowej. Każda z trzech rund trwała zatem po pięć minut. Zawodnicy walczyli natomiast na płaszczyźnie MMA.

Labryga od pierwszych sekund walki próbował zamykać Pasternaka przy ścianie areny. Na półmetku pierwszej rundy trafił go kolanem w głowę. Przeciwnik padł na matę i nie był w stanie kontynuować starcia. Wszystko wskazywało na to, że po triumf przed czasem sięgnie Labryga.

Wszelkie wątpliwości rozwiał jednak sędzia, który uznał, że freak-fighter uderzył rywala kolanem, gdy ten był już w parterze. W efekcie Labryga przegrał to starcie poprzez błyskawiczną dyskwalifikację.

Zawodnik Fame MMA nie zgadzał się jednak z decyzją sędziego. Protestować nie zamierzał z kolei Pasternak. Jak przyznał w wywiadzie po walce, cios okazał się na tyle mocny, że miał kłopoty ze świadomością.

Decyzja arbitra rozwścieczyła narożniki. Jeszcze przed opuszczeniem areny zawodnicy zapowiedzieli, że są gotowi doprowadzić do rewanżu.