Różański ostro o Szpilce. "Cwaniakował, ubliżał mi przy dziewczynie, ma co chciał" [WIDEO]
![Różański ostro o Szpilce. "Cwaniakował, ubliżał mi przy dziewczynie, ma co chciał" [WIDEO] Różański ostro o Szpilce. "Cwaniakował, ubliżał mi przy dziewczynie, ma co chciał" [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/371/60b480177c82d.jpg)
Łukasz Różański znokautował Artura Szpilkę podczas gali Knockout Boxing Night 15. Zwycięzca pojedynku w rozmowie z dziennikarzami podsumował walkę, która zakończyła się szybkim nokautem.
To była istna demolka. Pojedynek Łukasza Różańskiego i Artura Szpilki dostarczył fanom dużo wrażeń. Już po kilkach chwilach "Szpila" posłał rywala na deski. Odpowiedź, jaką otrzymał była jednak piorunująca.
Różański ruszył do frontalnego ataku i bezlitośnie punktował przeciwnika. W efekcie Szpilka trzy razy leżał na deskach. Sędzia po ostatnim z ciosów przerwał walkę.
Różański po zejściu z ringu odpowiedział na pytania dziennikarzy. Pięściarz nie krył zadowolenia ze swojej postawy.
- Waga ciężka, więc ciosy ciężkie. Poszło fajnie. Dziękuję wszystkim kibicom. Byłem zdenerwowany całą sytuacją przed walką i chciałem jak najszybciej zrobić, co należy - rozpoczął.
- Niepotrzebnie, bo po prostu się podpaliłem, nadziałem się na kontrę i zostałem skarcony. To błąd szkolny błąd. Od razu dostałem z*ebkę od trenera - dodał.
Różański zdradził też, co krzyknął do Szpilki, gdy ten leżał na deskach.
- Cwaniakował, ubliżał mi przy mojej dziewczynie. Tak się nie robi. Krzyknąłem, że ma, co chciał - zaznaczył.
Bokser został zapytany, dlaczego po walce nie przyjął gratulacji od Artura Szpilki.
- Nie mamy o czym mówić - skwitował krótko.
- Teraz idę na imprezkę ze znajomymi. Pół roku pracy, więc należy się. Napijemy się francuskiego szampana ze mną na etykiecie - zakończył.
