Roberto Soldić pozostał mistrzem KSW! "Robocop" efektownie rozbił rywala [WIDEO]
Roberto Soldić obronił tytuł mistrza KSW w kategorii półśredniej. Chorwat wygrał przez nokaut z Patrikiem Kinclem z Czech. Sędzia przerwał pojedynek w trzeciej rundzie.
Soldić przystąpił do obrony pasa mistrzowskiego w kategorii półśredniej. W federacji KSW "Robocop" wygrał pięć walk z rzędu. Ostatnią z nich w listopadzie zeszłego roku, gdy znokautował Michała Materlę.
Jego przeciwnikiem był Czech Patrik Kincl, który dla KSW stoczył wcześniej dwie walki. Obie wygrał przez nokaut, posyłając na matę Tomasza Drwala oraz Tomasza Romanowskiego.
Chorwat na półtorej minuty przed końcem pierwszej rundy zyskał przewagę nad rywalem, mając inicjatywę w parterze. W tej pozycji pozostał już do gongu, zdobywając przewagę na kartach sędziowskich.
W drugiej odsłonie to Kincl sprowadził rywala do parteru i zaatakował z góry, a Soldić odpowiedział próbą założenia gilotyny. Jego akcja nie zakończyła się jednak powodzeniem.
Chorwat ruszył do ataku od samego początku trzeciej rundy. Szybko trafił rywala dwoma mocnymi ciosami i zyskał znakomitą pozycję, aby nadal zadawać ciosy.
Soldić próbował duszenia trójkątem. Ta sztuka mu się nie udała, ale doszedł do dosiadu. A z tej pozycji konsekwentnie rozbijał rywala, nie dając mu szans na obronę.
Obrońca tytułu zadawał kolejne ciosy, aż w końcu sędzia przerwał pojedynek. Tym samym Soldić zachował pas federacji KSW, efektownie wygrywając z kolejnym rywalem.
Po pojedynku Chorwat podszedł do Mameda Chalidowa i przyznał, że chce stoczyć walkę z legendą KSW. Ten przyjął wyzwanie, więc można spodziewać się, że obaj wkrótce spotkają się w okragonie.