Rewolucja w KSW? Były mistrz zapowiedział przełomową zmianę

Testy antydopingowe są na porządku dziennym w największych organizacjach MMA na świecie. Jedną z federacji, która kontroluje swoich zawodników, jest UFC.

Na polskim podwórku żadna z federacji nie korzysta z obowiązkowych testów. Wyjątku nie stanowi nawet największy potentat na rynku - KSW.

Jak się okazuje, w najbliższej przyszłości faktyczny stan rzeczy może ulec zmianie. O wszystkim w rozmowie z MMA - bądź na bieżąco poinformował były mistrz KSW, Marian Ziółkowski.

- Ja już od dawna rozmawiam z Martinem [współwłaścicielem KSW - przyp. red.]. Martin coraz bardziej jest otwarty na to, by w wybranych walkach wyrywkowo badać… Nie, że całą kartę, pół karty. Nawet niech jedną walkę badają. Rozmawiałem z Martinem, jest coraz mocniej otwarty - zaczął Ziółkowski.

- Jest związany z MMA Polska, stowarzyszeniem, i będzie mu zależało, żeby to profesjonalizować i gdzieś te testy antydopingowe ma w głowie. Jak z nim rozmawiam, to sam mówi, że w rozmowach z nim coraz więcej jest zawodników, którzy o to pytają, przebąkują… No ja już od dawna to robię - dodał fighter.

Na chwilę obecną nie wiadomo, jak dokładnie wyglądałyby kontrole w KSW. Pod znakiem zapytania stoi również to, czy federacja faktycznie zdecyduje się je wprowadzić.