Quebonafide zasugerował, ile mógł dostać za walkę we freak-fightach. Raper miałby pobić rekord
Popularny raper, Kuba "Quebonafide" Grabowski, przyznał, że jedna z polskich organizacji freak-fightów oferowała mu olbrzymie pieniądze za walkę. Muzyk podał kwotę, którą miałby otrzymać.
Już 9 marca w łódzkiej Atlas Arenie odbędzie się gala Clout MMA 4. W klatce tej organizacji znów pojawi się mnóstwo znanych postaci, w tym Jacek Murański i Marcin Najman.
W trakcie wtorkowej konferencji ogłoszone zostało nawiązanie współpracy z Jackiem "Tede" Granieckim, który będzie pełnił funkcję jednego z ambasadorów.
Przy okazji rozmowy z MMA - bądź na bieżąco popularny muzyk przyznał, że w przeszłości dostał ofertę walki. Za wyjście do oktagonu miałby on otrzymać ogromne pieniądze.
- Oferowano mi milion euro. Potężne siano. Nigdy nie było takiej kwoty we freak-fightach, ale mogła być. Ja powiedziałem, jaka ma być kwota, a oni powiedzieli: "Okej". Tyle mogę rzec - przyznał.
- Ja się nigdy nie biłem i nie interesuje mnie siłowe rozwiązywanie konfliktów. Gdyby to polegało tylko na wymianie słownej, już dawno byłbym królem tej federacji, ale niestety tak nie może być, więc muszę być z tej drugiej strony - dodał.
Jak się okazuje, rekordowe pieniądze za walkę we freak-fightach miałby rzekomo otrzymać także inny raper, a mianowicie Kuba "Quebonafide" Grabowski. W komentarzu pod jednym z wpisów zasugerował on, że proponowano mu aż sześć milionów złotych za pojedynczą walkę.