Promotor "Diablo" ostro o KSW. Padły mocne słowa

Promotor "Diablo" ostro o KSW. Padły mocne słowa
YouTube Screen
Promotor Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka uderzył w organizację KSW. Wytknął federacji brak konsekwencji w działaniach.
Kilka dni temu współwłaściciel KSW, Martin Lewandowski, wypowiedział się o potencjalnym zestawieniu z udziałem Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. Biznesmen zabrał głos w rozmowie na kanale Klatka po klatce.
Dalsza część tekstu pod wideo
Działacz wyznał, że organizacja z dalszym ciągu rozważa pojedynek Włodarczyka z Arturem Szpilką. Dodał także, iż aktualnie czeka na odzew pięściarza.
- Napisałem mu, że jak teraz się nie odezwie, to już zapomnimy i żadnej oferty nie zaproponuję. Brak decyzyjności jest dla mnie kompletnie niezrozumiały. Wiem, że nikt nie jest w stanie mu dać większych pieniędzy. Daję mu pieniądze, na które on nie zasłużył. Ja mówię: "Wiem, że nie jesteś tyle wart, ale w walce ze Szpilką będziesz". Ja już się nie nastawiam, czekam na jego kontakt. Jak będzie mówił coś innego, to pokażę screena, żeby nie było, że coś tam p***dolę - mówił Lewandowski.
Na słowa działacza zareagował promotor pięściarza, Andrzej Wasilewski. 52-latek wytknął organizacji KSW brak konsekwencji w działaniach.
- Widać wielką konsekwencję. Szef KSW regularnie od jakichś pięciu lat daje kolejną, tym razem "już naprawdę ostateczną" ofertę "Diablo", a "Szpila" konsekwentnie nie chce zawalczyć z w boksie, choć jest większy i cięższy z jakieś 20 kilogramów. I zawsze był bokserem - napisał Wasilewski w serwisie X.
Warto wspomnieć, że Włodarczyk i Szpilka nie pałają do siebie sympatią już od dłuższego czasu. Ich konflikt ciągnie się od wielu lat.

Przeczytaj również