Próbowano otruć polskiego mistrza? Szokujące wyznanie
Były dwukrotny mistrz świata organizacji WBO podzielił się z kibicami zaskakującą historią. Zdradził, że przed jednym z pojedynków próbowano go otruć.
Krzysztof Głowacki stoczył poprzedni pojedynek 14 września bieżącego roku. Na gali KSW 98 przegrał jednogłośną decyzją z Dawidem Kasperskim.
Niedawno 38-latek gościł w "Programie o boksie: na kanale FANSPORTU TV. Podczas formatu opowiedział zaskakującą historię.
Zdradził, że przed walką ze Steve’em Cunninghamem, którą wygrał decyzją sędziów, musiał być nad wyraz uważny. Przyznał, iż osoby z obozu jego rywala próbowały go otruć.
- W hotelu nie jedliśmy. Jak już jedliśmy, to zamienialiśmy się posiłkami: ty zamawiałeś, co ja bym zjadł, a ja zamawiałem dla ciebie. Wodę w ogóle kupowaliśmy gdzieś tam dalej. Raz jak boksowałem z Cunninghamem w Nowym Jorku… W dniu walki poszliśmy zjeść normalnie do hotelu, bo miałem jakieś zdjęcia i nie było czasu wyjść - zaczął Głowacki.
- W dniu walki poszliśmy z Łukaszem Maćcem [polski pięściarz - przyp. red.] i całym teamem. Ja zawsze jem makaron z oliwą z oliwek, pierś z kurczaka grillowana i warzywa, Łukasz tak samo. Czekaliśmy dwie godziny na ten obiad. Makaron pływał w maśle… Już nie było czasu, bo zaraz trzeba było wyjeżdżać na salę. Łukasz Maciec zjadł cały ten makaron. Słuchaj, dostaliśmy takiego rozwolnienia, ja i on… On jeszcze wymiotował do tego. Widzisz, gdzieś nas przytruli. Ciekawe, czy zbieg okoliczności, czy gdzieś coś było - dodał 38-latek.
Głowacki jest byłym dwukrotnym mistrzem świata organizacji WBO w wadze junior ciężkiej. Podczas kariery w boksie zbudował rekord 32 zwycięstw i czterech porażek.