"Prawdopodobnie nic nie umie w sportach walki". Sławomir Peszko o swoim potencjalnym rywalu
Środowisko freakfightów wyczekuje debiutu Sławomira Peszki w oktagonie Clout MMA. Były piłkarz wypowiedział się o swoim potencjalnym rywalu.
Na początku czerwca Sławomir Peszko został jednym z dwóch ambasadorów organizacji Clout MMA. Drugą twarzą federacji jest Lexy Chaplin.
Peszko odwiesił piłkarskie korki na kołek i wkroczył do świata freakfightów. Do tej pory 38-latek prowadził programy poprzedzające inauguracyjną galę Clout MMA.
Freakfightowi kibice wyczekują debiutu "Peszkina" w formule MMA. Były piłkarz w rozmowie z Konradem Karwatem zdradził, kiedy zawalczy w klatce Clout MMA.
- Czekam, czekam, na przyszły rok. Na razie niech się Clout rozwija, niech będzie druga gala, trzecia. Na czwartej, może na piątej, kiedy już będzie taka mała rocznica, bym wystąpił - mówił Peszko.
W środowisku freakfightowym wielokrotnie podawano nazwisko Piotra Żyły jako debiutanckiego rywala Peszki. 38-latek odniósł się do wspomnianych spekulacji.
- Czekam na jednego zawodnika, z którym jestem po słowie. Podaliśmy sobie ręce, zobaczymy, czy to dojdzie do skutku. Czekam na Piotrka Żyłę oczywiście. Ja nic nie umiem w sportach walki, on prawdopodobnie też nic nie umie - powiedział Peszko.