Powrót byłego reprezentanta Polski. Zakotwiczył w drugiej lidze

Powrót byłego reprezentanta Polski. Zakotwiczył w drugiej lidze
Tomasz Kudala / Press Focus
Zbigniew Bartman wrócił do gry. Choć były reprezentant Polski w siatkówce oficjalnie zakończył karierę, ostatnio znalazł nowy klub.
W lipcu 2023 roku Zbigniew Bartman ogłosił zakończenie kariery. Nie zniknął jednak z radarów kibiców. Został freak-fighterem, podpisując kontrakt z organizacją Clout MMA!
Dalsza część tekstu pod wideo
37-latek stoczył w federacji trzy starcia, niespodziewanie odnosząc trzy zwycięstwa. Triumfował kolejno nad Tomaszem Hajtą, Błażejem Augustynem i Adamem "AJ" Josefem.
Od czerwca 2024 roku Bartman nie zagościł jednak w oktagonie. Clout MMA odwołało zaplanowane gale ze względu na akwizycję przez Fame MMA. Być może z tego względu 37-latek dał się namówić na... powrót do siatkówki.
W rozmowie z TVP Sport przekazał, że kilkanaście dni temu został nowym zawodnikiem drugoligowego Metra Warszawa. To klub, w którym stawiał pierwsze siatkarskie kroki.
- Sam jestem w szoku, że dałem się namówić, bo nie ciągnęło mnie na boisko, nie miałem żadnych aspiracji, żeby grać. Co więcej, nawet znajomi mieli duży problem, żeby wyciągnąć mnie na siatkówkę plażową, a tu nagle jestem w drugiej lidze w Metrze Warszawa. Zadzwonił do mnie Tomek Walędzik, który jest moim kolegą. Z nim zaczynałem przygodę z siatkówką, jesteśmy tym samym rocznikiem, graliśmy razem w mini siatkówkę właśnie w Metrze Warszawa. Później przeszliśmy wspólnie do młodzików. Nie tak dawno powiedział mi, że chciałby, żebym dołączył do gry, bo klubowi grozi spadek. Bardzo zależy mu na utrzymaniu w rozgrywkach, by dać juniorom dotknąć seniorskiej siatkówki. Odpowiedziałem, że nie wiem, czy będę w stanie w pomóc w jakikolwiek sposób. Zaznaczyłem jednak, że jeśli mu na tym zależy, przyjdę na trening - powiedział Bartman.
- Do tej pory odbyłem cztery treningi. Na razie nie jestem w stanie trenować więcej niż raz w tygodniu, ponieważ po każdych zajęciach dochodzę do siebie przez dwa dni. Odzywają się wszystkie stare dolegliwości, urazy. Nie ukrywam, że zdecydowanie preferowałem ból towarzyszący sparingom w WCA, niż to, co doskwiera mi po treningach siatkarskich. Mówię oczywiście pół żartem, pół serio, ale tam pojawiały się stłuczenia, obicia, a siatkarsko czuję bóle zużytych stawów. W sobotę zadebiutowałem w drugiej lidze. Robiłem wszystko, co mogłem, żeby przeszkadzać jak najmniej. Wygraliśmy, więc chyba się to udało, choć były momenty, w których przeszkadzałem widocznie. Postaram się pomóc, ile będę mógł. Czy dojadę do końca rozgrywek pod koniec marca? Tego nie wiem. Jeśli uda nam się matematycznie utrzymać, zobaczymy, co będzie dalej - dorzucił.
Dawniej Bartman reprezentował barwy czołowych polskich, włoskich i tureckich klubów. Przyjmujący ma też za sobą epizody w Rosji, Chinach, Francji, Katarze czy Argentynie.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler04 Feb · 11:33
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również