Poszkodowany gwiazdor grzmi po Fame MMA 24. "On był pijany"

W miniony weekend w warszawskim studiu ATM odbyło się Fame MMA 24. W trakcie wydarzenia miał miejsce hitowy turniej.

W jednym z ćwierćfinałów Marcin Wrzosek pokonał jednogłośną decyzją sędziów Pawła Tyburskiego. Tuż po werdykcie zwycięski fighter przeżył istny koszmar.

Do całej sytuacji doszło, gdy w arenie walk pojawił się brat przegranego, Piotr, który postanowił wyzwać Wrzoska do walki i w ramach żartu chciał go obalić.

Były zawodnik KSW upadł w bardzo niefortunny sposób i uszkodził kolano. Jak się później okazało, zerwał więzadła krzyżowe.

Niedawno poszkodowany fighter porozmawiał z Kornelem "Koro" Reglem podczas wywiadu na kanale 6PAK. W trakcie formatu stwierdził, że Piotr Tyburski był pijany podczas całego zajścia.

- Nie był podchmielony, tylko był pijany! Ja nie oceniam, był na gali, mógł sobie wypić, tak? Mógł sobie wypić… - mówił Wrzosek.

Warto wspomnieć, że całe zajście zostało zgłoszone na policję, o czym poinformował włodarz Fame MMA, Krzysztof Rozpara. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.