"Poszedłeś w terroryzm". "Ferrari" uderzył w Peszkę i Clout MMA [WIDEO]

"Poszedłeś w terroryzm". "Ferrari" uderzył w Peszkę i Clout MMA [WIDEO]
Źródło: Łukasz Sobala / PressFocus
Amadeusz "Ferrari" Roślik odpowiedział na oświadczenie Clout MMA. Freakfighter ostro skrytykował działania Sławomira Peszki oraz federacji.
8 czerwca w katowickim Spodku odbędzie się Clout MMA 5. Podczas wydarzenia Amadeusz "Ferrari" Roślik miał skrzyżować rękawice Denisem "Bad Boyem" Załęckim.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jak się okazuje, wspomniane starcie jest zagrożone. W mediach społecznościowych pojawiły się pogłoski wskazujące na to, że "Ferrari" wycofał się z pojedynku.
Po tym, jak plotki ujrzały światło dzienne, Clout MMA wydało oficjalne oświadczenie. Organizacja przekazała, że Roślik poniesie konsekwencje prawne, jeśli nie pojawi się na programie przed galą oraz zrezygnuje ze starcia z Załęckim, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Na komunikat federacji odpowiedział sam zainteresowany. "Ferrari" w relacji na Instagramie ze łzami w oczach opowiedział o chorobie matki twierdząc, że podczas rozmowy ze Sławomirem Peszką uzgodnił inne warunki, niż te, które zostały zawarte w oświadczeniu.
- Wiesz jaką głupotę dzisiaj popełniłeś? Że uwierzyłem ci, że jest ci przykro, że moja mama kilka lat temu miała raka i prawie zmarła, że teraz jest powrót, że na dniach też czeka ją operacja na onkologii. Jak mówiłeś mi "wyjdź, zawalcz dla mamy", ja mówiłem ci Sławek, dowiedziałem się wczoraj wieczorem. Nie spałem od wczoraj. I co? Uzgodniliśmy, że się prześpię i dam ci ostatecznie znać, tak? I że dzisiejszego cage’a nie będzie… A wchodzę kilka godzin później na Internet i się dowiaduję zupełnie innej wersji, w której okłamujesz ludzi, a mnie stawiasz w złym świetle. A wiesz, że masz dar przekonywania i mnie przekonałeś dzisiaj. Nie wiem, czemu poszedłeś w terroryzm - zaczął Roślik.
- Z ręką na sercu, jak moja mama nie chciała walki z Denisem, powiedziałem jej, że rozmawiałem z tobą… Moja własna matka powiedziała, że we mnie wierzy i żebym wyszedł do Denisa... Ale za to, co wstawiłeś i jak potraktowałeś moich rodziców, muchy w kiblu bym z wami nie ubił - dodał "Ferrari".
Ostatnie słowa "Ferrariego" wskazują na to, że ten zamierza wycofać się ze starcia z Załęckim. Na chwilę obecną organizacja nie odniosła się do jego wypowiedzi.

Przeczytaj również