Polski raper zakłada własną federację i zostaje promotorem. Ogłoszono pierwszy angaż w stajni muzyka

Aktualnie znany raper, Tomasz "Borixon" Borycki, przebywa w Tajlandii. Muzyk przyznał, że zakochał się w tamtejszej kulturze i boksie tajskim.

Warto przypomnieć, że Tajlandia jest kolebką sportów walki. Kraj odwiedzają m.in. zawodnicy najlepszej organizacji MMA na świecie, UFC, którzy przygotowują się do pojedynków w lokalnych klubach.

"Borixon" ćwiczy w Lamai Muaythai, w którym trenowała m.in. Joanna Jedrzejczyk. Raper poza treningami w klubie szlifuje swoją formę podczas biegania oraz ćwiczeń na siłowni.

Borycki po odnalezieniu nowej pasji postanowił podjąć niespodziewaną decyzję. 47-latek założy własną federację boksu tajskiego.

- Od jakiegoś czasu jestem entuzjastą Muay Thai. Finalnie tworzę w tym kraju najlepszą federację, w której będzie walczyć topka światowa widzowie i nie interesuje mnie nic innego niż właśnie Muay Thai - przekazał raper.

Muzyk przekazał, że zostanie promotorem, który poprowadzi zawodników trenujących boks tajski. Pierwszym fighterem w stajni "Borixona" będzie inny raper, Mateusz "Żabson" Zawistowski.

"Żabson" zadebiutuje podczas gali na Phetch Buncha Stadium w Tajlandii. Wydarzenie odbędzie się pod koniec bieżącego roku.

- W międzyczasie zostaję też promotorem tej dyscypliny, a to jest mój pierwszy podopieczny, "Żabson", który stoczy swoją pierwszą walkę w Tajlandii na Phetch Buncha Stadium pod koniec tego roku - przekazał Borycki.

Warto wspomnieć, że Zawistowski, podobnie jak "Borixon", od dłuższego czasu przebywa w Tajlandii. Nową pasją "Żabsona" został boks tajski.