Polak wyzwał do walki prawie 40 kg cięższego Amerykanina. Zabawne przejęzyczenie po zwycięstwie na UFC [WIDEO]
Emocje po UFC w Singapurze powoli opadają. W trakcie wydarzenia Michał Oleksiejczuk znokautował rywala i w wywiadzie po walce wyzwał do walki prawie 40 kg cięższego Amerykanina.
26 sierpnia, w sobotę odbyło się UFC Fight Night w Singapurze. W walce wieczoru Max Holloway znokautował Chan Sung Junga, który po przegranej ogłosił zakończenie kariery.
W jednym z pojedynków karty wstępnej Michał Oleksiejczuk zmierzył się z Chidim Njokuanim. Starcie było zakontraktowane w limicie kategorii średniej.
Na początku pierwszej rundy Njokuani wyprowadził wysokie kopnięcie, które zachwiało Polakiem. Oleksiejczuk przetrwał kryzys i przeszedł do ofensywy.
Reprezentant Ankosu przeniósł walkę do parteru, w którym zasypał rywala gradem ciosów. Oleksiejczuk dopisał na swoje konto kolejne zwycięstwo w pierwszej rundzie. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Tuż po zakończeniu walki, Polak udzielił wywiadu Michaelowi Bispingowi. Podczas rozmowy wyzwał do walki Curtisa Blaydesa.
- Chciałbym wejść do TOP 15 rankingu UFC. Chciałbym zawalczyć z Curtisem Blaydesem lub innym bardzo dobrym fighterem będącym w rankingu UFC - mówił Oleksiejczuk po wygranej.
Po wywiadzie Polaka, media społecznościowe zawrzały. Warto przypomnieć, że Curtis Blaydes jest zawodnikiem dywizji ciężkiej, który podczas ostatniej walki ważył ponad 119 kg.
Oleksiejczuk walczący w limicie do 83,9 kg wyraźnie się przejęzyczył. Wpadka Polaka nie umknęła uwadze internautów, którzy z optymizmem przyjęli wywiad reprezentanta Ankosu.
Jak się później okazało, Oleksiejczuk chciał wyzwać do walki Chrisa Curtisa. Amerykanin zajmuje 14. miejsce w rankingu wagi średniej UFC.