Piotr Żyła zapytany o walkę ze Sławomirem Peszką. Jasna deklaracja skoczka i jego trenera. "Musi się skupić"
W czwartek w mediach pojawiła się informacja o tym, że były reprezentant Polski, Sławomir Peszko, ma zmierzyć się w oktagonie z Piotrem Żyłą. W rozmowie z Filipem Czyszanowskim z "TVP Sport" do tych doniesień odniósł się sam skoczek, a także jego przełożeni.
Peszko stał się niedawno twarzą nowej freakfightowej federacji - Clout MMA. Wiele wskazuje na to, że byłego piłkarza wkrótce zobaczymy w oktagonie. Zagadką pozostawała kwestia jego rywala.
W czwartek na łamach "Sport.pl" pojawiły się informacje o tym, że "Peszkin" miałby się zmierzyć z Piotrem Żyłą. Negocjowane są już podobno szczegóły umowy. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
W rozmowach z Filipem Czyszanowskim z "TVP Sport" do tematu odniosły się najważniejsze osoby w polskich skokach. Thomas Thurnbichler zadeklarował, że Żyła nie dostanie zgody na walkę przynajmniej do zakończenia zimowego sezonu 2023/2024.
- Rozmawiałem z nim na ten temat. W tym sezonie nie damy mu na to zielonego światła. Musi się skupić na skokach, bo jest wciąż topowym zawodnikiem świata. Wciąż osiąga dobre wyniki, więc powinien przy tym pozostać - powiedział Thurnbichler.
- Zapytałem Piotra Żyłę o walkę z Peszką w MMA. Jego odpowiedź? Uśmiechnął się i też powiedział, że to słyszał. Oficjalnie nic nie wiemy. Teoretycznie wagowo z Peszką nie miałby szans, szybkościowo - owszem - ocenił prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz.
- Pewnie, że się widzę we freak fightach - powiedział natomiast sam Żyła. Wygląda więc na to, że skoczka rzeczywiście za jakiś czas zobaczymy w oktagonie. Pozostaje tylko pytanie, kiedy to nastąpi.