Piekielny łokieć w UFC. Rywala jakby sparaliżowało [WIDEO]
W 2021 roku Jiri Prochazka odnotował kolejny widowiskowy nokaut w swojej karierze. Czech wyprowadził brutalne uderzenie łokciem, którym wysłał rywala “w zaświaty”.
1 maja 2021 roku w Las Vegas odbyła się gala UFC Fight Night. W walce wieczoru czeski fighter, Jiri Prochazka, skrzyżował rękawice z Dominickiem Reyesem.
Na początku pierwszej rundy warunki pojedynku dyktował Amerykanin. Chwilę później Prochazka przejął inicjatywę i zakończył odsłonę zamykając rywala na siatce.
Scenariusz drugiej rundy był niemalże identyczny. Po gongu wznawiającym pojedynek do głosu po raz kolejny doszedł Reyes.
Chwilę później Prochazka przeprowadził akcję, która zachwiała przeciwnikiem. Amerykanin odpowiedział kontrą, jednak nie zdołał wydostać się z tarapatów.
Pod koniec rundy zawodnicy znaleźli się pod siatką. Czech wyprowadził obrotowy łokieć, którym ciężko znokautował Reyesa.
Reyes padł jak rażony piorunem i przez dłuższą chwilę nie podnosił się z maty. Ostatecznie udało mu się opuścić oktagon.
Po zwycięstwie z Amerykaninem, Prochazka zawalczył z Gloverem Teixeirą o pas dywizji półciężkiej. Czech poddał Brazylijczyka i został nowym mistrzem.
Wspomniany fighter stanął do pierwszej obrony tytułu w starciu z Alexem Pereirą. Prochazka został znokautowany w drugiej rundzie i stracił trofeum.
Artykuł powstał w ramach serii "Akcje dekady w sportach walki”. Więcej artykułów z tego cyklu znajdziesz TUTAJ.