"Pewnie się zgodzę". Gamrot o debiucie w nowej dyscyplinie
Mateusz Gamrot został zapytany o debiut w nowej dyscyplinie. 33-latek przyznał, że chętnie podejmie się wyzwania.
Mateusz Gamrot pozostaje nieaktywny od 9 marca bieżącego roku. Na UFC 299 pokonał Rafaela dos Anjosa jednogłośną decyzją sędziów.
33-latek powróci do oktagonu 17 sierpnia. Na gali z numerem 305, która odbędzie się w australijskim Perth, skrzyżuje rękawice z Danem Hookerem.
Na kilka tygodni przed wydarzeniem udzielił wywiadu Faktowi. Podczas rozmowy został zapytany o migracje zawodników MMA do boksu.
- Każdy może odbierać takie walki we własny sposób. Ja mogę powiedzieć, że gdy jesteś sportowcem i całe życie trenujesz, jesteś uzależniony od tej adrenaliny, to w pewnym momencie zaczyna ci jej brakować. Boks teoretycznie jest jedną z najłatwiejszych sztuk walki. Stoisz na nogach i machasz rękami. Nie musisz się zginać, łapać, turlać, nadwyrężać kręgosłupa i lędźwi, gimnastykować się. Nie dziwię się, że zawodnicy MMA, zwłaszcza ci starsi, próbują boksować - zaczął Gamrot.
W trakcie wywiadu fighter został zapytany o potencjalny debiut w formule bokserskiej. Przyznał, że po zakończeniu kariery w MMA prawdopodobnie spróbuje swoich sił w nowej dyscyplinie.
- Prawdziwi sportowcy z krwi i kości cały czas chcą rywalizować i szukać nowych wyzwań. Wydaje mi się, że o to w tym chodzi. Pewnie jeśli za 15 czy 20 lat dostanę propozycję walki w boksie, to też się zgodzę. Pieniądze będą miały drugorzędne znaczenie. Wejdę do ringu dla adrenaliny, rywalizacji, poczucia emocji, które towarzyszą człowiekowi przed walką - mówił 33-latek.
Do tej pory Gamrot stoczył dziewięć starć pod szyldem UFC. W największej organizacji MMA na świecie wygrał siedem pojedynków i przegrał dwie walki.