Paul zdradził, co zrobi z pensją za walkę z Tysonem. Ambitne plany
Jake Paul pokonał Mike’a Tysona na gali boksu w Arlington. Na jego konto wpłynęła pensja w wysokości aż 40 mln dolarów. Amerykański twórca internetowy już wie, co zrobi z tymi pieniędzmi.
W sobotę odbył się długo wyczekiwany pojedynek z udziałem Mike’a Tysona oraz Jake’a Paula. Po przewalczeniu ośmiu rund ze zwycięstwa cieszył się youtuber, który wygrał po decyzji sędziowskiej.
Powrót byłego mistrza świata do ringu zagwarantował mu ogromną gażę. Z doniesień podawanych przez media wynika, że 58-latek zarobił aż 20 mln dolarów. Jeszcze większe pieniądze zgarnął Paul.
Na konto znanego influencera miało trafić około 40 mln dolarów. Gwiazda internetu nie wyda tych pieniędzy od razu. Jego celem jest nietypowa inwestycja, o której opowiedział na swoim kanale.
- Co zrobię z zarobionymi pieniędzmi? To bardzo dobre pytanie. Zapewne jest zainwestuje. Prawdę mówiąc, być może kupię jakąś nieruchomość, aczkolwiek mam już wszystko, czego potrzebuję. W przyszłości kupię reklamę na Super Bowl, ale dopiero, gdy będę miał 45 lat - przyznał Paul.
- Zarobiłem na tej walce ogromne pieniądze, największe w moim życiu. Co za nie kupię? Chciałbym mieć ranczo, wielką posiadłość, które odnowię - powiedział influencer w podcaście u Logana Paula.
Dla 27-latka było to 11. zwycięstwo w boksie. Na jego drodze nie zdołali już stanąć Nate Diaz, Anderson Silva, Tyrone Woodley, Nate Robinson, Ben Askren, Andre August, Mike Perry czy Mike Tyson. W międzyczasie Paul odniósł tylko jedną porażkę. W 2023 roku przegrał z Tommym Furym.