"Paru ludziom się wydaje, że są urojonymi gangsterami". Polski mistrz olimpijski o freakfighterach
Organizacje freakowe coraz częściej zestawiają zawodowców z freakfighterami. Polski mistrz olimpijski skomentował postawę freakowych zawodników.
Angaże zawodowców w organizacjach freakowych są coraz powszechniejsze. Profesjonaliści otwarcie mówią, że główną motywacją do toczenia pojedynków we freakfightach są atrakcyjne warunki finansowe.
Doświadczeni zawodnicy najczęściej zestawiani są z weteranami freaków. W dominującej części wspomnianych zestawień freakfighterzy ponoszą porażki.
Kilka dni temu na kanale "FightsportPL" w serwisie YouTube opublikowano wywiad z Szymonem Kołeckim. Polski mistrz olimpijski skomentował m.in. postawę freakfighterów.
Kołecki odniósł się do przeciwników swojego klubowego kolegi, Michała Pasternaka. Nie gryzł się w język i w mocnych słowach wypowiedział się na ich temat.
- Paru ludziom się wydaje, że są urojonymi gangsterami, inni są urojonymi fighterami, inni urojonymi gwiazdami, które sięgają nieba. Tylko jak trzeba się skonfrontować w normalnej walce z Michałem Pasternakiem, to trzeba szukać innych rozwiązań, żeby tylko się nie bić z Michałem Pasternakiem i dochodzi do walk w innych formułach - mówił Kołecki.
- Prawdziwa walka to jest MMA. Ci wszyscy krzykacze z Michałem nie chcą walczyć. Na konferencjach i w Internecie są mocni, jak dochodzi do możliwości zestawienia, to jest szukanie wyjścia jak to zrobić, żeby minimalne szanse mieć - podsumował polski olimpijczyk.
Warto przypomnieć, że Michał Pasternak ma na swoim koncie dwa pojedynki we freakfightach. W debiucie zdominował Piotra Szeligę i wygrał w trzeciej rundzie. W drugiej walce pokonał Pawła Tyburskiego jednogłośną decyzją sędziów.
Szymon Kołecki jest srebrnym medalistą Igrzysk Olimpijskich w Sydney w 2000 roku oraz zdobywcą złotego medalu podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2008 roku. W 2012 roku zakończył karierę sztangisty.
W 2016 roku Kołecki dołączył do klubu Mirosława Oknińskiego. W przeszłości walczył w PLMMA, Babilon MMA czy KSW. Legitymuje się rekordem 10 zwycięstw i jednej porażki.