Oszalał w ringu. Zaczął bić... sędziego [WIDEO]
Kuriozum podczas amerykańskiej gali BKFC 62. Oszołomiony Keith Richardson zaczął okładać pięściami sędziego własnej walki.
BKFC to jedna z największych światowych federacji organizujących konfrontacje na gołe pięści. W sobotę w Hollywood na Florydzie odbyła się gala z numerem 62.
Co-main eventem wydarzenia był pojedynek Amerykanina Keitha Richardsona z Kubańczykiem Alberto Blasem. Stawka była niebagatelna: mistrzowski pas BKFC w wadze koguciej!
Richardson nie zdołał obronić tytułu. Blas znokautował go już w pierwszej rundzie. Po zakończeniu potyczki doszło jednak do niebezpiecznie wyglądającej sytuacji.
Z nieznanych przyczyn przegrany bokser rzucił się na arbitra, który chwilę wcześniej rozdzielił pięściarzy. Ochrona pomogła mu dopiero po kilku sekundach.
- On jest po jakichś środkach dopingujących! Jest w jakiejś ekstazie, jakimś amoku! Nie widziałem jeszcze takiej sytuacji - oceniał komentujący galę w CANAL+ Sport Edward Durda.
Koniec końców Sam Burgos wyszedł z zamieszania bez szwanku. Arbiter zachował olimpijski spokój, dzięki któremu udało mu się utrzymać zawodnika na dystans.