"On będzie w UFC". Szokujące słowa freak-fightera, wróży wielką karierę gwieździe Fame MMA
Natan Marcoń od dawna powtarza, że w przyszłości trafi do UFC. Co ciekawe, takiego rozwoju zdarzeń nie wyklucza zawodnik Fame MMA, Dariusz "Daro Lew" Kaźmierczuk.
Na 10 lutego zaplanowano jubileuszową galę Fame MMA 20. W oktagonie tej federacji nie zabraknie wielkich gwiazd. Do klatki znów wejdzie Natan Marcoń. Przeciwnikiem "Boga Estestyki" będzie Piotr Szeliga, który ma walczyć ze związaną ręką.
Dla Marconia będzie to czwarta konfrontacja w bardzo krótkim czasie. Znany freak-fighter stoczył trzy walki w ciągu miesiąca. Przy okazji gali Fame MMA Reborn musiał on uznać wyższość Adriana "Polaka" Polańskiego. Pod koniec grudnia był z kolei bohaterem kuriozalnej sytuacji na Clout MMA 3, kiedy to w starciu z Denisem Załęckim odklepał po sekundzie.
Dużo lepiej Marcoń będzie natomiast wspominał swój występ na Prime MMA 7. W walce bokserskiej nie dał on najmniejszych szans Michałowi "Bagiecie" Gorzelańczykowi.
Coraz większe umiejętności influencera sprawiły, że od dłuższego czasu powtarza on, że w przyszłości trafi do UFC. I choć jego zapewniania traktowano jako żart, takiego rozwoju zdarzeń nie wyklucza inny zawodnik Fame MMA, Dariusz "Daro Lew" Kaźmierczuk.
- Natan Marcoń będzie w UFC. On ma 20 lat. Kto mi zagwarantuje, że on nie będzie? Czy jest taka osoba? Nie ma co się śmiać to nie są żarty. Pieniądze ma, warunki ma. Pojedzie do Ameryki, wygra dwie walki i będzie w UFC - powiedział Kaźmierczuk w programie Fame MMA.
Podczas nadchodzącej gali Fame MMA 20 do oktagonu wejdzie nie tylko Marcoń, ale także "Daro Lew". Na początku lutego zmierzy się on z Marcinem "Xayoo" Majkutem.