Olimpijskie złoto dla Szeremety?! "Jest taka szansa"

W trakcie igrzysk olimpijskich w Paryżu Julia Szeremeta pokazała się z fantastycznej strony. Reprezentantka Polski dotarła do samego końca turnieju, gdzie przegrała z Tajwanką Lin Yu-Ting.

Pojedynkowi towarzyszyły pewne kontrowersje. Yu-Ting w 2023 roku została zdyskwalifikowana przez IBA ze względu na rzekomo zbyt wysoki poziom testosteronu. Oficjalnych wyników nigdy nie przedstawiono, kara opierała się jedynie na decyzji szefa federacji, Umara Kremlowa.

Niemniej sytuacja podgrzała atmosferę dookoła Tajwanki, a sama Szeremeta szybko przestała kryć, że nie jest do końca zadowolona z przebiegu rywalizacji. Chociaż w rozmowie z Elite Mentality Podcast pięściarka starała się zachować dystans, to ostatecznie zdradziła, jakie rozwiązanie wchodzi w grę.

- Tak naprawdę nie ode mnie było zależne, co tam się wydarzyło. (...) Testy nie wyszły na jaw, więc ciężko dyskutować na ten temat. Sytuacja nie została wyjaśniona, więc jest duży rozgłos - powiedziała Szeremeta.

- Na pewno trochę to jest nie fair, ponieważ jeśli ma się troszkę męskich hormonów, jest się troszkę silniejszym, więc ta sytuacja musi być wyjaśniona - podkreśliła.

- Czy istnieje możliwość zmiany wyników? Jest taka szansa. Zobaczymy, jak to wszystko się rozwiąże - podsumowała Polka.

Podczas organizacji IO 2024 MKOl nie wziął pod uwagę decyzji podjętej przez IBA. Jeśli dojdzie do ponownego rozpatrzenia sprawy, to sytuacja może się zmienić.