Okłamał lekarza, żeby móc dalej walczyć. Koszmarna kontuzja zawodnika KSW. Tak wyglądał po pojedynku [ZDJĘCIE]
![Okłamał lekarza, żeby móc dalej walczyć. Koszmarna kontuzja zawodnika KSW. Tak wyglądał po pojedynku [ZDJĘCIE] Okłamał lekarza, żeby móc dalej walczyć. Koszmarna kontuzja zawodnika KSW. Tak wyglądał po pojedynku [ZDJĘCIE]](https://pliki.meczyki.pl/big700/485/65d31934a4408.jpg)
Łukasz Charzewski podczas walki na KSW 91 doznał groźnie wyglądającej kontuzji. Fighter okłamał medyka, aby móc kontynuować pojedynek.
W ubiegły weekend w czeskim Libercu odbyła się gala KSW 91. W trakcie wydarzenia Łukasz Charzewski zmierzył się z Michałem Sobiechem.
Podczas drugiej rundy doszło do sytuacji, która mogła doprowadzić do przerwania pojedynku. Wówczas Sobiech wyprowadził uderzenie, które rozcięło twarz przeciwnika.
Na skutek zainkasowanego ciosu prawe oko Charzewskiego zaszło opuchlizną. W przerwie pomiędzy drugą a trzecią rundą do oktagonu wkroczył lekarz, który zbadał fightera.
Medyk pokazał zawodnikowi trzy palce chcąc sprawdzić, czy ten widzi na zamknięte oko. Charzewski poprawnie wskazał liczbę i mógł kontynuować pojedynek.
Ostatecznie starcie zakończyło się po upływie pełnego dystansu. Sędziowie wskazali kontuzjowanego fightera jako jednogłośnego zwycięzcę walki.
Jak się okazało, Charzewski okłamał lekarza. Fighter nie widział na prawe oko i zgadywał liczbę palców, którą pokazywał medyk.
- Poczułem jak Michał strzelił mnie łokciem. Przysięgam, że zgadłem. To była chwila. Pomyślałem, że pokaże trzy, bo wcześniej pokazywał dwa - mówił Charzewski podczas wywiadu po walce.