Ogromne emocje w walce kobiet na Clout MMA! Mogło dojść do niespodzianki, decydowali sędziowie [WIDEO]
Pojedynek Marty Linkiewicz z Lexy Chaplin zagwarantował mnóstwo emocji. O końcowym werdykcie musieli zadecydować sędziowie.
Podczas sobotniej gali Clout MMA 4 miała miejsce zaledwie jedna walka kobiet. W oktagonie spotkały się Marta Linkiewicz i Lexy Chaplin.
Za faworytkę tego pojedynku uznawano Linkiewicz. W jej freak-fightowym dorobku było pięć zwycięstw oraz trzy porażki. Równie dobrym bilansem mogła się jednak pochwalić także Chaplin. Przed rozpoczęciem sobotniego starcia identyfikowała się ona trzema wygranymi z rzędu.
Dużo lepiej w tę konfrontację weszła Linkiewicz. Po upływie zaledwie 40 sekund starcia posłała ona swoją rywalkę na deski. Mimo to Chaplin zdołała wrócić do walki i momentalnie szukała odpowiedzi. Do pewnego momentu dużo konkretniejsza była popularna "Linkimaster".
Kontrowersyjna influencerka regularnie punktowała swoją przeciwniczkę, zadając jej kolejne, bardzo celne ciosy. Ambasadorka Clout MMA doszła do głosu dopiero w połowie drugiej rundy. Za sprawą kilku skutecznych uderzeń poważnie zagroziła ona Linkiewicz. Żaden z ataków nie posłał jednak jej oponentki na deski.
Przedwczesnego zakończenia starcia nie zagwarantowała również trzecia runda. Obie zawodniczki wytrwały do samego końca pojedynku. Decyzję o zwycięzcy tego starcia musieli podjąć sędziowie. Po ich jednogłośnej decyzji triumfatorką sobotniej konfrontacji została Linkiewicz.
Sobotnia porażka z Martą Linkiewicz była dla Lexy Chaplin dopiero drugim potknięciem w oktagonie freak-fightów. Na początku swojej przygody ze sportami walki przegrała ona z Natalią "Natsu" Kaczmarczyk.