Nowe wieści ws. zaginięcia polskiego pięściarza. Policja zakłada najgorsze

Kilka dni temu polskie środowisko sportów walki obiegła niepokojąca wiadomość. Wieści dotyczyły zaginięcia 19-letniego pięściarza, Wadima Konszewicza.

Przed dramatycznym zdarzeniem bokser uczestniczył w zgrupowaniu kadry seniorów w Zakopanem. Po tym jak opuścił obóz, urwał się z nim kontakt.

Konszewicz nie odpowiadał na wiadomości i telefony rodziny oraz przyjaciół. Przekazano, że sportowiec miał wsiąść do pociągu, który jechał do Słupska lub Gdyni.

Finalnie rodzina 19-latka postanowiła zgłosić jego zaginięcie (więcej TUTAJ). Poszukiwania pięściarza trwają w dalszym ciągu, o czym poinformowała Komenda Miejska Policji w Słupsku.

W oficjalnym komunikacie powiadomiono, że Konszewicz był widziany Lęborku. Dodano także, iż sportowiec może znajdować się w "stanie zagrożenia życia".

- Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna 4 lutego, około godziny 16:00 był widziany w Lęborku w rejonie ul. Chłopskiej, skąd miał udać się w stronę dworca PKP. 18-latek na czarną kurtkę ubraną miał jeszcze granatowa kamizelkę z symbolem 4F. Mężczyzna może znajdować się w stanie zagrożenia życia - przekazała Komenda Miejska Policji w Słupsku.

W oficjalnym komunikacie znalazł się także rysopis 19-latka. Przekazano, że ten ma 175 centymetrów wzrostu, szczupłą budowę ciała, niebieskie oczy oraz krótkie blond włosy.