Nowa gwiazda KSW zakończy karierę w wieku 26 lat? Fighter chce zostać... YouTuberem
26-letni zawodnik KSW rozważa przejście na sportową emeryturę. Fighter chce odwiesić rękawice na kołek i zostać YouTuberem.
Emocje po KSW 87 powoli opadają. Jeden z bohaterów wspomnianego wydarzenia rozważa przejście na sportową emeryturę.
Leo Brichta, który w co-main evencie sobotniej gali pokonał Romana Szymańskiego, chce odwiesić rękawice na kołek. Jak się okazuje Czech marzy o byciu YouTuberem.
O rozterkach 26-letniego zawodnika poinformował w programie "Klatka po klatce" jego menadżer, Artur Gwóźdź. Szef grupy Artnox Fight Sport chce przekonać Czecha, aby ten nie kończył kariery.
- Będę potrzebował waszej pomocy, kibiców, którzy pokochali tego dzieciaka i chcą go oglądać, bo on chce być YouTuberem. Ja mam z nim duży problem, to nie jest kit co on mówi, żadna forma podbijania stawek finansowych dla KSW. Chcę spędzić z nim dwa dni w Pradze, usiąść, porozmawiać, przekonać go do mojego pomysłu. Przekonać go, żeby tego nie zostawiał - mówił Gwóźdź.
Brichta poinformował Gwoździa, że za swoją aktywność w Internecie zarobiłby większe pieniądze niż za walki w formule MMA. Menadżer nie zamierza jednak odpuszczać i chce nakłonić fightera do kontynuowania kariery.
- On mi mówi wprost, że z jego pracy i podcastów w Internecie zarabia większe pieniądze niż w MMA, więc po co ma się bić? Nie zapominajmy, że on lubi się bić. Mam nadzieję, że jednak będzie ciągnęło wilka do lasu i spróbuję zrobić wszystko, żebyście go zobaczyli - podsumował Gwóźdź.
Brichta ma na swoim koncie dwa pojedynki w organizacji KSW, w których pokonał Macieja Kazieczkę i wspomnianego Romana Szymańskiego. Czech prowadzi kanał w serwisie YouTube, który subskrybuje ponad 32 tysiące osób.