Nieudany powrót Mameda Chalidowa! Gwiazda KSW zdecydowanie przegrywa [WIDEO]
Mamed Chalidow nie zdołał wygrać walki wieczoru na KSW 52. Czeczen walczył przez trzy rundy ze Scottem Askhamem, ale Brytyjczyk był od niego zdecydowanie lepszy. W efekcie Askham zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów.
Gdy ponad rok temu w Gliwicach Mamed Chalidow po raz drugi przegrał z Tomaszem Narkunem, ogłosił zakończenie kariery. Później zmienił jednak zdanie, a po roku przerwy znów przyjechał do Gliwic, aby rywalizować w walce wieczoru KSW 52.
Pojedynek ze Scottem Askhamem nie przebiegał jednak po myśli wieloletniej gwiazdy KSW. Anglik od razu sprowadził Chalidowa do parteru i przez większość walki kontrolował ją z góry.
W drugiej i trzeciej rundzie wszystko wyglądało bardzo podobnie. Chalidow albo był zepchnięty do siatki, albo musiał bronić się w parterze. W efekcie jednogłośnie przegrał walkę na punkty.
- Dziękuję, że jesteście tutaj. Pomimo, że przegrałem, jestem szczęśliwym człowiekiem, mam was. Cały czas próbuję mierzyć się z najlepszymi, ale coś mi się nie udaje. Ale ja jeszcze pokażę, to będzie moja druga młodość - zapowiedział po porażce Chalidow.