Niechciany "Diablo" kuszony dużą wypłatą. "Daję mu pieniądze, na które nie zasłużył"
Czołowa organizacja prowadzi negocjacje z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem. Pięściarz jest przymierzany do hitowego zestawienia.
Krzysztof "Diablo" Włodarczyk stoczył poprzedni pojedynek 14 września bieżącego roku. Na gali Silesian MMA 17 zremisował w bokserskiej walce pokazowej z Adrianem Błeszyńskim.
Na chwilę obecną nie wiadomo, z kim w kolejnym pojedynku zmierzy się pięściarz. Termin jego starcia również stoi pod znakiem zapytania.
Niedawno o potencjalnym zestawieniu z udziałem "Diablo" wypowiedział się współwłaściciel KSW, Martin Lewandowski. Biznesmen zabrał głos w rozmowie na kanale Klatka po klatce.
Działacz wyznał, że organizacja z dalszym ciągu rozważa pojedynek Włodarczyka z Arturem Szpilką. Dodał także, iż aktualnie czeka na odzew pięściarza.
- Napisałem mu, że jak teraz się nie odezwie, to już zapomnimy i żadnej oferty nie zaproponuję. Brak decyzyjności jest dla mnie kompletnie niezrozumiały. Wiem, że nikt nie jest w stanie mu dać większych pieniędzy. Daję mu pieniądze, na które on nie zasłużył. Ja mówię: "Wiem, że nie jesteś tyle wart, ale w walce ze Szpilką będziesz". Ja już się nie nastawiam, czekam na jego kontakt. Jak będzie mówił coś innego, to pokażę screena, żeby nie było, że coś tam p***dolę - mówił Lewandowski.
Warto przypomnieć, że w poniedziałek Szpilka poinformował o swoim powrocie do oktagonu. W swojej publikacji nie powiadomił, kto będzie jego rywalem, o czym pisaliśmy TUTAJ.