"Nawet jutro bym mógł zawalczyć". Pudzianowski bohaterem głośnego rewanżu?
Mariusz Pudzianowski znalazł się na celowniku swojego byłego rywala. Szymon Kołecki zgłosił chęć do stoczenia pojedynku z emerytowanym strongmanem.
Szymon Kołecki pozostaje nieaktywny od 17 lipca 2021 roku. Wówczas na gali KSW 62 pokonał w pierwszej rundzie Akopa Szostaka.
Po wspomnianym starciu emerytowany sztangista porzucił MMA. 42-latek mierzył się z problemami zdrowotnymi, przez które nie mógł profesjonalnie uprawiać sportu.
Jak się okazuje, Kołecki wrócił na salę i wznowił treningi. Sportowiec w rozmowie Antonim Partumem z Kanału Sportowego przyznał, że chciałby wrócić do oktagonu w drugiej połowie bieżącego roku.
- Od dwóch miesięcy ponownie trenuję MMA. Robię wszystko, by zwiększać obroty, ale stopniowo, by nie pogorszyć zdrowia. Jeżeli dostałbym bardzo atrakcyjną ofertę, to nawet jutro bym mógł zawalczyć. Już nie jestem nieruchomym człowiekiem, ale celuję raczej w drugą połowę roku. Najważniejsze, że trenuję bez większego bólu. Jest dobrze - mówił Kołecki.
42-latek nie wykluczył możliwości stoczenia głośnego rewanżu z Mariuszem Pudzianowskim. Były sztangista zgłosił chęć do zawalczenia z legendą KSW.
- Z tego co wiem, to Mariusz ma już zaplanowaną walkę. Życzę mu powodzenia, ale później nasz rewanż? Czemu nie? - powiedział olimpijczyk.
Kołecki oraz Pudzianowski zmierzyli się ze sobą 23 marca 2019 roku podczas gali KSW 47. Wówczas 42-latek pokonał byłego strongmana w pierwszej rundzie.