Nagła zmiana w KSW. Przejmujące wyznanie tuż przed galą [WIDEO]

Nagła zmiana w KSW. Przejmujące wyznanie tuż przed galą [WIDEO]
Screen/X
Walka Romana Szymańskiego z Maciejem Kazieczko na gali KSW 104 nie dojdzie do skutku. Polski zawodnik był zmuszony wycofać się z tego starcia. Podczas ceremonii ważenia ujawnił on powody.
Już w sobotę swój kolejny pojedynek w organizacji KSW miał zaliczyć Roman Szymański. Na rywala 31-latka wytypowano Macieja Kazieczko. W piątek zawodnicy spotkali się przy okazji ceremonii ważenia.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zaraz po wejściu na scenę Szymański podał jednak złe wieści. Jak przyznał w wywiadzie z Mateuszem Borkiem, starcie z jego udziałem finalnie nie dojdzie do skutku. Kilka dni temu doznał on zakażenia.
- W wielkim skrócie, wydarzyło się zakażenie, które wyklucza mnie z walki. Tak będzie w najprostszych słowach - zdradził Szymański.
- Zrobiliśmy badania, wyszło mi zakażenie na nodze. To ja wyszedłem z tą inicjatywą do lekarzy, żeby sprawdzili to wnikliwie, dogłębnie i zrobili mi badania. Z jednej strony lekarze powiedzieli mi, że nie dopuszczają mnie do walki, ale z drugiej strony ja też powiedziałem, że nie chciałbym wychodzić w takim stanie zdrowia i że tak powiem, rozsiewać bakterie, bo zdrowie jest najważniejszy - powiedział.
Roman Szymański walczy w federacji KSW od 2016 roku. Do tej pory zanotował on dziewięć triumfów oraz poniósł sześć porażek. Na jego drodze stawali m.in. Salahdine Parnasse oraz Marian Ziółkowski.
W ostatnim czasie 31-letni zawodnik miał serię trzech wpadek z rzędu. Szymański był zmuszony uznać wyższość Valeriu Mircei, Leo Brichty i Marcina Helda. Na przerwanie złej passy musi jeszcze poczekać.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 07 Mar · 22:40
Źródło: KSW

Przeczytaj również