"Na czysty boks nie ma co iść". Trener Szeremety o taktyce na finał

Szeremeta wywalczyła pierwszy medal dla polskiego boksu od 1992 roku. Z Paryża wróci przynajmniej ze srebrem.

Finał będzie olbrzymim sprawdzianem dla 20-latki. Nie tylko ze względu na stawkę, ale też przeciwniczkę. Będzie nią Yu Ting Lin.

Reprezentantka Tajwanu budzi duże kontrowersje. Powodem jest zeszłoroczna dyskwalifikacja po niezaliczonym teście na kobiecość podczas. Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie uznał jednak decyzji Międzynarodowej Federacji bokserskiej i dopuścił zawodniczkę do rywalizacji.

Yu Ting Lin pewnie dotarła do finału igrzysk. Będzie też zdecydowaną faworytką finałowej rywalizacji z Szeremetą.

- Na papierze tak będzie i na pewno wszyscy będą mówić, że Jula nie ma szans. Jako trener uważam, że to będzie jej najcięższa walka. Dużo, dużo cięższa niż ta półfinałowa. Ale nie obawiam się, bo wiem, że Julka w obronie jest fenomenalna i ułożymy taką taktykę, że spróbujemy ukraść dwie rundy. Będziemy musieli wygrać bardzo taktycznie. Przemyśleć każdy szczegół, opracować wszystko. Tylko tak to wyciągniemy. Na czysty boks nie ma co iść - powiedział Dylak dla Sport.pl.

Finał z udziałem reprezentantki Polski odbędzie się w sobotę. Początek walki o złoty medal zaplanowano na 21:30