To najlepszy freak w Polsce? "Mógłby dojść do poziomu KSW"
Zawodowcy wróżą mu świetlaną przyszłość, mimo to toczy pojedynki we freakfightach. Jest uważany za jednego z najlepszych zawodników Fame MMA. Na czym polega jego fenomen?
W środowisku freakfightowym Paweł "Księżniczka" Tyburski jest uważany za jednego z najlepszych zawodników. Za wspomnianymi opiniami przemawia klika mocnych argumentów.
30-latek legitymuje się imponującym rekordem siedmiu zwycięstw i dwóch porażek. Aktualnie jest na fali dwóch zwycięstw z rzędu: wygrał z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim oraz Alberto Simao.
Jego ostatnim pogromcą był natomiast Michał "Wampir" Pasternak. Do ich konfrontacji doszło na gali Fame Friday Arena 1. Tyburski został pokonany jednogłośną decyzją sędziów.
Porażka nie umniejsza umiejętnościom Tyburskiego, gdyż "Wampir" jest profesjonalnym zawodnikiem, który walczył w organizacjach sportowych takich jak ONE Championship czy Babilon MMA.
"Księżniczka" ma na swoim koncie jeszcze jedną przegraną. Został pokonany przez Gabriela "Araba" Al-Sulwiego w swojej drugiej freakfightowej walce, która odbyła się na Fame MMA 8.
Tyburski został zdominowany w płaszczyźnie parterowej. Al-Sulwi obnażył jego słabości i zwyciężył werdyktem sędziów. Od tamtego pojedynku 30-latek zaliczył jednak widoczny progres.
Co prawda jego parter w dalszym ciągu pozostawia wiele do życzenia, ale "Księżniczka" stara się zamaskować braki widowiskową stójką. Dysponuje eksplozywnym uderzeniem, dzięki któremu niejednokrotnie posyłał rywali na deski.
Można stwierdzić, że mocna stójka jest główną bronią 30-latka. Nie bez przyczyny jego poprzednie pojedynki odbywały się w formułach bokserskiej oraz kickbokserskiej.
O Tyburskim z uznaniem wypowiadało się wielu zawodowców. Jednym z nich był gwiazdor KSW, Arkadiusz Wrzosek, który w rozmowie z Żurnalistą został zapytany, czy freakfighter mógłby trafić do najlepszej federacji w Polsce.
- Ogólnie tak, ale no nie na dzisiaj. Musiałby pójść po prostu w sport. Bo jestem pewien, że jakby poszedł w sport, trenował i prowadził jak my, z jego głową myślę, że do poziomu KSW mógłby dojść. (…) Na pewno byłby w stanie wygrać przy dobrym przygotowaniu fizycznym, które akurat w sportach walki jest bardzo, ale to bardzo istotne, bo możesz czegoś nie umieć, a jak masz kondycję, masz siłę, to prawdziwa siła techniki się nie boi. Tak że jak naprawdę by się dobrze przygotowywał fizycznie, to niejednego zawodnika umiejętnościami przerasta uważam. Nawet takiego, który walczy w KSW - mówił Wrzosek.
Innym zawodnikiem, który pochwalił Tyburskiego jest aktualny pretendent do pasa KSW w kategorii średniej, Damian Janikowski. Fighter miał okazję sparować z 30-latkiem, o czym opowiedział w wywiadzie dla kanału FANSPORTU TV.
- Pytanie, czy on chce iść do sportu zawodowego. Ma swoje szanse. Wiadomo, że ma swoje lata i do jakiegoś mega wysokiego poziomu nie dojdzie, ale przede wszystkim ma warunki do tego, żeby być dobrym strikerem. Dobrze uderza, dobrze kopie, czasami za bardzo się podpala. Jeszcze zapaśniczo-grapplerskich umiejętności nie ma. Ale jest na dobrej drodze, żeby spróbować. Jeżeli chodzi o freaków, czy sportowców około-freakowych, z którymi się mierzyłem, to myślę, że jest najlepszy. Naprawdę dobrze się z nim robiło. Trafiał, też kopał, także jest niezły - mówił Janikowski.
Co ciekawe, Tyburski wyraził w przeszłości chęć do występienia pod szyldem KSW. Zgłosił akces do zawalczenia w formule K-1 na lutowym KSW Epic, o czym pisaliśmy TUTAJ.
- Tak, jak najbardziej, jeżeli chodziłoby o K-1, małe rękawice. W MMA mam pracę do odrobienia, Piotrek [Piotr Tyburski – przyp. red.] ma dobre zapasy i by mógł sprawdzać się w MMA. Jakbym miał godną propozycję, to śmiało chciałbym zawalczyć - mówił Tyburski.
Tyburski nawołuje do rewanżu z Pasternakiem. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dojdzie do ich drugiej walki. Aktualnie 30-latek nie ma zaplanowanego żadnego pojedynku.
Artykuł powstał w ramach cyklu o najlepszych freakfighterach w Polsce.