Mistrz UFC rozbił bank. Gigantyczna premia od szefa organizacji
Alex Pereira znokautował Jiriego Prochazkę w walce wieczoru UFC 303. Za swój występ dostał ogromną nagrodę pieniężną od szefa UFC, Dany White'a.
W miniony weekend w Las Vegas odbyło się UFC 303. Pierwotnie w walce wieczoru gali Conor McGregor miał skrzyżować rękawice z Michaelem Chandlerem.
Ostatecznie pojedynek został odwołany. Irlandczyk był zobligowany do wycofania się ze starcia z powodu kontuzji palca u stopy.
Na blisko dwa tygodnie przed wydarzeniem ogłoszono nowy main event. Organizacja zestawiła Alexa Pereirę z Jirim Prochazką w pojedynku rewanżowym.
Starcie rozstrzygnęło się na początku drugiej rundy. Wówczas Brazylijczyk znokautował Czecha wysokim kopnięciem i obronił pas dywizji półciężkiej.
Szef UFC, Dana White, postanowił wyróżnić zwycięskiego zawodnika. O szczegółach opowiedział trener Brazylijczyka, Plinio Cruz, w rozmowie z MMA Fighting.
- Dana spojrzał na Alexa i powiedział: "Wiesz co, stary? Zajmę się tobą. Dostaniesz 303 tysiące dolarów." Zażartował nawet, że Alex będzie mógł kupić za te pieniądze supersamochód. Pereira odpowiedział mu, że ma już ich wystarczająco i teraz chce kosmiczny wóz - mówił Cruz.