Mistrz KSW odejdzie z federacji? "Raczej będą szli w stronę UFC"
Robert Ruchała to obecnie jeden z najlepszych zawodników KSW w wadze piórkowej. Włodarz tej federacji, Martin Lewandowski, przyznał jednak, że 27-latek już wkrótce może opuścić jej szeregi.
W listopadzie 2020 roku Robert Ruchała zadebiutował w federacji KSW. Od tamtej chwili odniósł on osiem zwycięstw i zanotował jedną porażkę. Na jego drodze stanął wówczas Salahdine Parnasse.
Po tym, jak Francuz zunifikował pas KSW w wadze piórkowej, Ruchała sięgnął po tymczasowy tytuł mistrza federacji w tej kategorii. Podczas gali w Ergo Arenie znokautował on Patryka Kaczmarczyka.
Trzy miesiące temu Ruchała stanął do obrony pasa i pokonał w trzeciej rundzie Kacpra Formelę. 27-latek nie bez przyczyny jest uznawany za jedną z gwiazd tej organizacji. Wiele wskazuje jednak na to, że jego kariera w szeregach KSW nie będzie trwać wiecznie, co przekazał sam Martin Lewandowski.
- Mnie też trochę męczy taka niepewność i to naprawdę może pójść już w każdą stronę. Z tego co mniej więcej czuję i widzę, jak rozmawiamy, to raczej będą chyba szli w stronę UFC, ale jeszcze chyba taka definitywna decyzja, przynajmniej do mnie, nie dotarła - powiedział dla InTheCage.pl.
Kilka tygodni temu decyzję o odejściu z KSW podjął mistrz kategorii koguciej, Jakub Wikłacz. Podczas całej kariery w tej organizacji przegrał on zaledwie raz. Jego kolejnym celem ma być kontrakt z UFC.
Niewykluczone, że identyczną drogę obierze Ruchała. 27-latek byłby kolejnym polskim zawodnikiem szeregach największej federacji MMA na świecie. Obecnie walczy tam m.in. Mateusz Gamrot.