McGregor obstawił porażkę byłego mistrza UFC. Szok, ile stracił!
Francis Ngannou zanotował w sobotę swój debiut w organizacji PFL. Na dobry początek pokonał przed czasem Renana Ferreirę. W triumf gwiazdy nie wierzył Conor McGregor, który stracił krocie.
Na początku 2022 roku końca dobiegła przygoda Francisa Ngannou w federacji UFC. Na zakończenie swojej kariery z tą organizacją pokonał on Ciryla Gane’a, po czym zunifikował swój pas mistrzowski.
Po blisko trzech latach od swojej ostatniej walki były mistrz UFC znów wszedł do klatki. Tym razem 38-latek zawalczył w oktagonie PFL. W oficjalnym debiucie rozbił w pierwszej rundzie Renana Ferreirę.
Konfrontacja z udziałem Kameruńczyka trwała zaledwie trzy minuty i 38 sekund. Ngannou zakończył swojego rywala w parterze. Cenny triumf zagwarantował mu pas mistrzowski PFL w wadze ciężkiej.
Na porażkę Ngannou w debiucie liczył zaś Conor McGregor. Irlandczyk obstawił 500 tys. dolarów, że sobotnia walka zakończy się triumfem Ferreiry. Co więcej, Brazylijczyk musiał wygrać przed czasem.
McGregor miał do zgarnięcia aż 1,7 mln dolarów, lecz finalnie obszedł się smakiem. Porażka Ferreiry sprawiła, że były mistrz UFC stracił fortunę. Co ciekawe, była to pierwsza jego wpadka w historii.
Z informacji podawanych przez media wynika, że coraz większymi krokami zbliża się powrót 36-latka do największej organizacji na świecie. Wiele wskazuje na to, że McGregor zawalczy w 2025 roku.