Mateusz Borek zapytany o swoją ewentualną walkę w MMA. Dziennikarz nie pozostawił wątpliwości

Mateusz Borek w MMA? Komentator w zdecydowany sposób odpowiedział na pytanie jednego z dziennikarzy.
W minioną sobotę Mateusz Borek sprawdził się w nowej roli. Dziennikarz stanął w narożniku, by podpowiadać Piotrowi Świerczewskiemu, który stoczył swoją debiutancką walkę w MMA.
- Moim zadaniem było to, żeby powtarzać to, co mówi Mirek Okniński - on wydawał polecenia i podpowiedzi. Mam nieco silniejszy głos. Poproszono mnie, żebyśmy się nie krzyżowali, bo trudno, by trener mówił co innego, a ja co innego. Podporządkowaliśmy się, zachowaliśmy dyscyplinę i każdy wykonał swoją pracę. Podczas meczu Polska - Niemcy potrzebowałem 100 minut, by stracić głos. Tu wystarczyło dziewięć - oznajmił.
Mateusz Borek jest człowiekiem wielu talentów i działa na wielu płaszczyznach. Czy jest szansa na to, że 46-latek pójdzie o krok dalej i zdecyduje się na walkę w oktagonie?
- Nie ma takich pieniędzy na polskim rynku - odparł z uśmiechem na twarzy.
- Ja już się do tego nie nadaję. Trzy lata w piłkę nie gram, nawet nie chodzę na treningi reprezentacji dziennikarzy, bo wiem, gdzie pobiec, gdzie piłka spadnie, ale tam nie zdążę. Zajmę się innymi rzeczami - podsumował.