Mateusz Borek chwali organizację freakfightową. "Są królami freaków w Polsce"
W czwartek przed galą Fame Friday Arena #1 Mateusz Borek udzielił wywiad dla "Super Expressu”" Dziennikarz wyczerpująco wypowiedział się o organizacji freakowej.
Emocje po pierwszej edycji Fame Friday Arena powoli opadają. W trakcie piątkowego wydarzenia kibice mogli obejrzeć 10 emocjonujących pojedynków.
Walki we wrocławskiej Hali Stulecia stały na wysokim poziomie sportowym. Czynnikiem sprzyjającym było zestawianie pojedynków freaków ze sportowcami.
W czwartek odbyło się ważenie medialne zawodników przed galą. Przy okazji wydarzenia, dziennikarze mieli szansę na przeprowadzenie wywiadów z obecnymi gośćmi.
Dziennikarz "Super Expressu" porozmawiał z Mateuszem Borkiem. 49-latek pochwalił Fame MMA oraz opowiedział o swojej roli podczas gali.
- Są królami freaków w Polsce. Zaczęli ten projekt, rozwinęli doskonale. Mnie cały czas fascynuje fenomen popularności FAME MMA. W tej chwili widzę też pewną zmianę, znaczy zestawianie zawodników wywodzących się z profesjonalnego sportu z ludźmi z freaków. Znam wszystkich właścicieli, z Rafałem jestem zaprzyjaźniony. Oprócz sympatii dla federacji to jestem w roli menedżera Piotrka, ale taki symboliczny, bo absolutnie od mojego przyjaciela nie wziąłbym złotówki - mówił Borek.
Borek pełnił rolę menedżera Piotra Świerczewskiego przy okazji Fame Friday Arena #1. Warto przypomnieć, że w przeszłości reprezentował również Kamila Łaszczyka, który wygrał z Amadeuszem "Ferrarim" Roślikiem na Fame MMA 17.