Marcoń chce walki z byłym zawodnikiem KSW. "Jak Dawid i Goliat"

7 grudnia w łódzkiej Atlas Arenie odbyło się Fame MMA 23. Podczas gali miały miejsce dwie konfrontacje dwóch na jednego.

W jednej z nich Natan Marcoń i Adrian Cios skrzyżowali rękawice z byłym zawodnikiem KSW, Gracjanem Szadzińskim. Tamto starcie zakończyło się w ekspresowym tempie.

Pojedynek rozstrzygnął się w pierwszej rundzie po tym, jak Cios zaczął dusić rywala, a Marcoń wyprowadzał ciosy, co zmusiło sędziego do przerwania walki.

Niedawno Marcoń gościł w podcaście Tomasza "Szalonego Reportera" Matysiaka. Podczas formatu wyraził chęć do stoczenia walki jeden na jednego z Szadzińskim.

- Miałem propozycję, którą zaakceptowałem, walki jeden na jednego z Grackiem w dużych rękawicach. Chciałbym w dużych rękawicach się sprawdzić. Czułbym się bardziej wygrany, gdybym przegrał jeden na jednego z Grackiem w dużych rękawicach, a to jednak jest tak, że masz profesjonalistę, który ma 170 centymetrów wzrostu, a nawet może mniej, bo tam chyba przekłamali. Waży dobity sterydami 78 kilogramów. (…) Plus gościa 190 centymetrów wzrostu, który waży 100 kilogramów. To jest duża przewaga i moim zdaniem fajnie, by to się oglądało. Wiadomo, że ludzie byliby za Gracjanem, bo to jest zawodowiec, ale tak to nazwę, bo go lubię, że to jest taki niziołek z wielkoludem, jak Dawid i Goliat - mówił Marcoń.

Szadziński ma na swoim koncie dwa pojedynki we freakfightach - na Fame MMA 23 poniósł porażkę ze wspomnianym duetem oraz na Clout MMA 5 przegrał z Salimem Touahrim.