UFC. Marcin Tybura przegrał z Aleksandrem Wołkowem. Znakomita końcówka Rosjanina dała mu wygraną [WIDEO]
Marcin Tybura nie zdołał sięgnąć po szóste zwycięstwo z rzędu w federacji UFC. Podczas gali oznaczonej numerem 267 Polak przegrał jednogłośną decyzją z Aleksandrem Wołkowem.
Tybura w UFC wygrał pięć ostatnich walk. W sobotę w Abu Zabi Polaka czekało jednak duże wyzwanie - rywalizacja z piątym zawodnikiem rankingu w wadze ciężkiej, Aleksandrem Wołkowem.
Polak w pierwszych kilkudziesięciu sekundach trafił rywala mocnym ciosem. Wołkow szybko mu odpowiedział. Początkowo walka toczyła się przede wszystkim w stójce.
Tybura straszył rywala próbami obalenia. Wołkow nie pozwolił na przeniesienie rywalizacji do parteru, lecz to nasz zawodnik był w klatce bardziej dynamiczny. Po ponad trzech minutach to Rosjanin przejął inicjatywę i przewrócił Polaka na plecy. W tej pozycji rywalizacja toczyła się do końca rundy.
W drugiej odsłonie rywalizacja cały czas toczyła się w stójce. Tybura znów starał się wywierać presję na rywala. Wołkow odpowiadał przede wszystkim uderzeniami kolanem. Skutecznie bronił się też przed obaleniami.
Po minucie trzeciej rundy Rosjanin trafił naszego zawodnika bardzo mocnym prawym. Było widać, że ten cios naruszył obronę Tybury. Polak miał też coraz mniej sił.
Na dwie minuty przed końcem rywalizacji Wołkow zasypał naszego reprezentanta gradem mocnych ciosów. 35-latek trafiał znacznie rzadziej. Rosjanin w końcówce kontrolował walkę.
Ostatecznie wygrał jednogłośną decyzją sędziów. Dwóch z nich przyznało Wołkowowi wygraną we wszystkich trzech rundach, jeden punktował 29-28 na korzyść Rosjanina.