Marcin Najman krytykuje... Ołeksandra Usyka. Grzmi po głośnej walce. "Mistrz w aktorstwie"

W sobotnią noc Ołeksandr Usyk obronił pas mistrzowski w pojedynku z Danielem Dubois. Brytyjczyk runął na deski w dziewiątej rundzie, co zakończyło emocjonujące starcie.

Mnóstwo kontrowersji dotyczy jednak incydentu z piątej rundy, gdy Ukrainiec osunął się na nogi z powodu rzekomego ciosu poniżej pasa. Sędzia zarządził przerwę, Usyk odpoczywał kilka minut, a później spokojnie wrócił do ringu.

Taka decyzja, szeroko komentowana między innymi przez sztab szkoleniowy pretendenta, wzburzyła również Marcina Najmana. Emerytowany bokser nie ma wątpliwości, że arbiter źle ocenił całe zajście.

- Mistrz w boksie i w aktorstwie również. Czysty cios, po którym Usyk powinien być liczony - napisał na Twitterze.

- Mówi się o ciosach poniżej pasa jako faulach. Usyk dostał w pas. Nie poniżej - podsumował.

Przedstawiciele Dubois zapowiedzieli już, że złożą oficjalny protest i będą starać się o unieważnienie wyniku walki. Szczegóły opisaliśmy TUTAJ.