Mamy kolejny medal na IO w Paryżu! Szeremeta pisze historię polskiego boksu [WIDEO]

W piątek Szeremeta sprawiła dużą niespodziankę, jednogłośnie pokonując na punkty turniejową "dwójkę", Tinę Rahimi. W efekcie była o krok od zdobycia olimpijskiego medalu.

Warunkiem było zwycięstwo z reprezentantką Portoryko, Ashleyann Lozadą Mottą. Rywalka także miała na koncie niespodziewaną wygraną z wyżej notowaną rywalką.

Polka była aktywna od początku pojedynku. Już po 30 sekundach trafiła przeciwniczkę lewym sierpowym. W pierwszej rundzie prezentowała się znakomicie - przewagę podkreśliła lewym prostym na 20 sekund przed końcem starcia.

Sędziowie jednogłośnie wskazali zwycięstwo Szeremety w tym starciu. Przyznali jej o punkt więcej niż Lozadzie. Druga runda była bardziej wyrównana od pierwszej, ale także tym razem jednogłośnie wskazano zwycięstwo Polki.

W ostatnim starciu Szeremecie wystarczyło już kontrolowanie sytuacji. Polka nie wypuściła już przewagi z rąk i jednogłośną decyzją sędziów zameldowała się w olimpijskim półfinale.

Oznacza to, że nasza reprezentantka ma już zapewniony co najmniej brązowy medal. To pierwszy polski krążek olimpijski w boksie od 1992 roku i sukcesu Wojciecha Bartnika.

Szeremeta w półfinale kategorii do 57 kilogramów zmierzy się z Nesthy Petecio z Filipin. Rywalizacja toczyć będzie się na słynnych kortach Roland Garros.