Chalidow z Pudzianowskim w hicie KSW? Kawulski: Dobry moment na taki pojedynek

Już wkrótce możemy być świadkami jednego z największych hitów w historii KSW. Maciej Kawulski, jeden z szefów organizacji, przyznał, że możliwa jest walka Mameda Chalidowa z Mariuszem Pudzianowskim.
Obu zawodników śmiało można zaliczyć do grona legend KSW. Chalidow ostatnią walkę stoczył w grudniu - został wówczas brutalnie znokautowany przez Roberto Soldicia. Choć doznał rozległych obrażeń twarzy, a lekarze doradzali mu zakończenie kariery, to niedawno wrócił do treningów.
Niewykluczone, że niebawem znów zobaczymy go w oktagonie KSW. Na pewno jego pierwszym przeciwnikiem po przerwie nie będzie Soldić. Organizacja nie chce od razu rzucać go na tak głęboką wodę.
- Być może przed rewanżem z Soldiciem, Chalidow stoczy inną dużą walkę. Chcemy zobaczyć, jak on pracuje w klatce po bardzo ciężkim nokaucie - wyjaśnił Kawulski w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty".
Potencjalnym rywalem Chalidowa jest za to Pudzianowski. 45-latek publicznie przyznał, że chce takiej walki.
- Uważam, że dla niego to jest dobry moment kariery na stoczenie takiego pojedynku. To byłoby ciekawe starcie. Jeszcze przed walką z Soldiciem chcieliśmy walki, w której Chalidow miałby okazję do szermierki na pięści. Rozważaliśmy kilka interesujących opcji. Po mocnej ingerencji chirurgicznej, będę go namawiał do zmierzenia się z przeciwnikiem, który zagwarantuje różne płaszczyzny. Pudzianowski jest jednym z nich - stwierdził Kawulski.
Nie wiadomo, kiedy obaj zawodnicy mogliby spotkać się w oktagonie. Na razie KSW przygotowuje się do gali nr 68. Jej najważniejszym wydarzeniem będzie rywalizacja Salahadine'a Parnasse'a z Danielem Rutkowskim o pas mistrzowski w kategorii piórkowej.